Informacje

  • Wszystkie kilometry: 6296.57 km
  • Km w terenie: 217.30 km (3.45%)
  • Czas na rowerze: 9d 17h 13m
  • Prędkość średnia: 16.06 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nynu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

0- 50 KM

Dystans całkowity:980.64 km (w terenie 89.20 km; 9.10%)
Czas w ruchu:20:30
Średnia prędkość:16.94 km/h
Maksymalna prędkość:45.00 km/h
Liczba aktywności:41
Średnio na aktywność:23.92 km i 1h 27m
Więcej statystyk
Niedziela, 2 marca 2014 Kategoria 0- 50 KM, CIEKAWE WPISY ZE ZDJĘCIAMI, Z Tatą

Rozpoczęcie sezonu 2014

Dzień zaczął się od szkoły na 8, Ja to ja więc musiałem się spóźnić (to nauczyciel za szybko przychodzi, Ja się nigdy nie spóźniam) i od poranka było wiadomo że to będzie piękny dzień pod względem pogodowym. Histroria, Geografia, Matematyka szybko minęły i o 12 byłem już w domu 
Zduńska Wola o porranku
Zduńska Wola o poranku
Po przyjściu do domu nadszedł czas na obiad i miałem 3 plany do wybrania:
-Jechać do Krobanowa grać w piłkę
-Jechać z Piterem gdzie się da
-Jechać z Tatą na S8
Niestety (a może i stety) wygrała trzecia opcja. Wyjechaliśmy Sieradzką (AHA, BYŁ TO PIERWSZY RAZ NA ROWERZE PO MAŁYM REMONCIE) w stronę Czech, tam na kilka minut do Cioci i dalej w stronę S8. Pierwszy raz jechaliśmy po tej głównej drodze bo wylano pierwszy beton, wcześniej to zwykle jazda była po "serwisówce". Wrażenia? Jedno wielkie WOW. 
Rowerek na S8
Rowerek na S8 
Widok w stronę Sieradza, okolice Rzechty
Widok w stronę Sieradza, okolice Rzechty
Mój cień z daaaaaleka ;)
Mój cień z daaaaaleka ;) © nynu

Po głównej drodze dało się dojechać jedynie do okolic Rzechty, Dalej tylko piach i budowa mostu. Zdecydowaliśmy się powrócić i na budowanym węźle "Zduńska Wola Zachód" Zjechaliśmy w stronę drogi krajowej. Dalej pojechaliśmy w stronę Andrzejowa i tam miła niespodzianka, w lesie ukrył się bunkier, poszliśmy go obczaić i niestety nie dało się wejść do środka. 
Bunkier w Andrzejowie
Bunkier w Andrzejowie © nynu
Później drogą przez Izabelów Mały gdzie budują się bogaci ze Zduńskiej (same Wille), przez Tymienice, i już  w Zduńskiej. W mieście jeszcze pojechaliśmy Klonową sprawdzić stan nowej drogi i szczerze ku@#@ca mnie wzięła... droga rowerowa znów na tym je@#@ym chodniku :/ ehhh... 
Pichna większa niż zwykle / Tymienice
Pichna większa niż zwykle / Tymienice © nynu
Rozpoczęcie sezonu jak najbardziej udane :) 
http://www.bikemap.net/pl/route/2451965

  • DST 23.24km
  • Czas 01:43
  • VAVG 13.54km/h
  • VMAX 26.30km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Czarna Helena
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 kwietnia 2013 Kategoria 0- 50 KM

Do Szadku

  • DST 32.94km
  • Czas 02:00
  • VAVG 16.47km/h
  • VMAX 35.10km/h
  • Sprzęt Czarna Helena
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 marca 2013 Kategoria 0- 50 KM

Wykorzystać (tatę) wielką sobotę

Dziś chciałem jechać do Szadku, uparłem się na ten Szadek, prosiłem byśmy pojechali do Szadku, Tata się zgodził. Po wyjechaniu miałem jechać za nim, on mi pokaże nową drogę mówił. Pojechaliśmy Łaską, przejechaliśmy Wiadukt, po tym powiedziałem mu byśmy jechali na Marzenin zobaczyć budowę S8, mieliśmy skręcić a tata co? jechał dalej prosto. Co do czego pojechaliśmy do Michałowa do Krzycha na kawkę. Posiedzieliśmy tam godzinkę, a dalej pojechaliśmy do... Babci w karsznicach. Tam tym razem pół godzinki. Po wyjechaniu od niej pojechaliśmy do tego Marzenina a tam chlapa na całego. Nie dało się jechać. Dojechaliśmy do Swędzieniewic skręciliśmy na S8. Serwisówką dojechaliśmy do Paprotni. Po drodze przebiłem dętkę ;/ dowiedziałem się o tym dopiero u Kamili. Od Kamili do domu i się dzień zakończył.
Zdjęć nie mam bo dziwnym trafem coś się z nimi stało.
  • DST 27.42km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 18.28km/h
  • VMAX 32.10km/h
  • Sprzęt Czarna Helena
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 marca 2013 Kategoria 0- 50 KM, CIEKAWE WPISY ZE ZDJĘCIAMI

do kamili + masa krytyczna

Policzony też wieczór dnia wcześniejszego gdy pojechałem do Kamili (4KM).
Po południu z tatą pojechałem na poręby by poszukać borówki. Niestety nic a nic nie było. Nic specjalnego ;]. Wieczorem mieliśmy chęci by wybrać się na mase krytyczną na pasażu. Na masie było aż... 3 osoby (Ja, tata i organizator) zatem masa się nie odbyła. Pogadaliśmy trochę z nim a potem pojechaliśmy po mieście by nabić kilometrów. Byliśmy na dworcu, na klonowej gdzie panuje remont drogi i pół kilometra w błocie ;] Wróciliśmy do domu i szału nie było, ale 20 KM zrobione :]
Wiosna 2013 (Piaski) © nynu

MPK ZDW linia 2 w piaskach © nynu

Czarna Helena we wiosennym lesie © nynu

Dworzec pkp we piękną wiosne © nynu
  • DST 21.25km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 14.16km/h
  • VMAX 32.10km/h
  • Sprzęt Czarna Helena
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 20 marca 2013 Kategoria 0- 50 KM, CIEKAWE WPISY ZE ZDJĘCIAMI

Michałów + wieczorne kręcenie po mieście

Z rana miałem ochotę gdzieś się przejechać, w planach miałem Szadek ale lenistwo było większe. Z biegiem czasu dostałem info że mam jechać do Cioci na Ogrodowa. Pierwsze 2 km zrobione do południa. Po 14 tata się mnie spytał czy jadę z nim po bazie. Z chęcią odpowiedziałem ze tak. Gdy już się ubieraliśmy do Krzycha zadzwoniła mama czy nie ma jakieś kamery czy aparatu bo jadą jutro do Krakowa, a jako że tata miał kamerę plan zmienił się by jechać do Michałowa. Wyjechaliśmy w stronę Łasku, średnia gdzieś około 25 km/h. Na wiadukcie tata przyśpieszył do 40 km/h co mnie strasznie zdziwiło. Posiedzieliśmy trochę u Wujka i po tym chcieliśmy jechać do Gajewnik po te bazie. Za przystankiem w Michałowie (tym dalszym)coś mi się zepsuło w rowerze. Po oględzinach wyszło na to że łańcuch mi pękł Tata musiał mnie doholować do Wujka gdzie naprawiliśmy rower. Plany się zmieniły by jechać od razu przez Henryków do domu. Gdy wracaliśmy to zaczęło mi stukać w rowerze. Traf chciał że dojechaliśmy. Później gdy już byliśmy w domu Krzychu ze Zwierzakiem zaproponowali by iść na Azaliową po kasę. Po tym gdy zwierzak wyszedł od babci z 2 zł (miał mieć 30zł) pojechałem do Kamili Tam mały remoncik pokoju. Gdy do niej dojechałem miałem już 23 Km zrobione Chciałem dobić do 30 i popić tegoroczny rekord. Gdy od niej wyjechałem pojechałem po mieście np. Spacerową i na stacje i tak uzbierało się 30 Km. KONIEC :)
Tam gdzieś uciekł mi pociąg © nynu

Tu przy znaku zepsuł mi się rower © nynu

Wieś Michałów © nynu

Rozkład mpk zdw na Michałowie © nynu

Przystanek autobusowy. Przerwa na ... papierosa ;] © nynu

Na przejeździe w Henrykowie © nynu

Gdzieś na Torowej © nynu

Czekanie na pociąg © nynu

  • DST 30.79km
  • Czas 02:00
  • VAVG 15.39km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Sprzęt Czarna Helena
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 marca 2013 Kategoria 0- 50 KM, CIEKAWE WPISY ZE ZDJĘCIAMI

Wykorzystać niedziele... S8

Od rana Hubert z Kamilą się kłócili kto mnie bierze. Musiałem postawić na obydwóch. Od 10 Nyga nie mógł się wyrobić, a to nie chciało mu się iść po rower, a to nie miał powietrza w nim, i Kamila się denerwowała. Aż w końcu Hubert pojechał do wujka napompować rower. Dojechaliśmy na Wschodnią i w nogi. Ze Wschodniej na Główną, dalej Łąkową aż do Paprockiej gdzie dojechaliśmy na budowę S8. Jechaliśmy Serwisówką aż do Ogrodzisk. Po drodze Hubert wchodził na górki ja zresztą też. Za Złotą na drodze było meeega błoto. Wyjechaliśmy z budowy i dojechaliśmy na Czechy. Dalej na Zduńską i do domu. Tam zmiana roweru i debiut mojej CZARNEJ HELENY po remoncie. Później już do Kamili (po drodze do Lidla). Następnie do Polo po kawę, a właściwie po Krzycha i znów do Heli. Tam Czekał Zwierzu. I dalej do mnie i do heli i znów do mnie. KONIEC ;]]]]]]
Droga Serwisowa na S8 © nynu

Gdzieś pomiędzy Paprocką a złotą © nynu

155 kilometr drogi i 100 metrów © nynu

Piesek z piłką © nynu

Normalne błotkko © nynu

Panorama Zduńskiej Woli © nynu

Nowe tylne koło © nynu

Nowe koło, nowe ślepko, nowy łańcuch © nynu
  • DST 23.00km
  • VMAX 35.80km/h
  • Sprzęt Czarna Helena
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 18 listopada 2012 Kategoria 0- 50 KM

Na mecz do ptaszkowic

Bubuś z rana dał mi propozycje gry w Ptaszkowicach, o 10 pojechałem do niego, potem do Cysia po rower i do mnie po kurtkę. Za Biedronką na południu przypomniałem że zapomniałem butów, spowrotem do domu i wreszcie na wieś. Trochę gry, wygraliśmy 12:12 (4:2) i do domku a właściwie do Kamili i do domku:)
  • DST 22.05km
  • Czas 01:00
  • VAVG 22.05km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 listopada 2012 Kategoria 0- 50 KM

I Na trening i na mecz i na miasto

Od rana żyłem treningiem, poszedłem i nic ciekawego. Potem do Lidla i do Kamili od Kamili do rowerowego, do domu po kase, do rowerowego po licznik do domu. Bubuś się mnie pytał czy jadę na mecz do Zapolic, i pojechałem. Wygraliśmy walkowerem, Ptaszkowice. Po Kamile, do domu, po swirka na pogoń, do żabki, do kamili, do świrka i do domu. ÓW ;] się działo ;]
  • DST 35.93km
  • Czas 01:40
  • VAVG 21.56km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 października 2012 Kategoria 0- 50 KM, CIEKAWE WPISY ZE ZDJĘCIAMI

Grzybobranie

Piękna polska jesień © nynu

Dziwne kwiaty koło bunkra © nynu

Powrót do domku © nynu
  • DST 27.34km
  • Czas 02:06
  • VAVG 13.02km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 19 października 2012 Kategoria 0- 50 KM

Karsznice

  • DST 15.38km
  • Czas 00:46
  • VAVG 20.06km/h
  • VMAX 40.60km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl