Środa, 23 stycznia 2013
Kategoria Pieszo
Grać w piłkę gdy ona jest w śniegu czy turlać się z górki... to i to
Druga część wpisu to szaleństwa na nogach... nie rowerkiem. Żeby tagi się nie pomyliły. To od początku. O 16 poszedłem z Hubertem pograć w piłkę, żeby było śmieszniej graliśmy na nieodśnieżonym boisku. Śnieg do kolan a my gramy :D mieliśmy grać w korkach ale zdecydowaliśmy się na trapery. Szczerze... to nic się nie dało zrobić. Kamila do mnie zadzwoniła i się spytała czy idziemy na górkę. No ok... Na górce byliśmy o 18. Zjeżdżanie na sankach to już nie dla nas. Stwierdziliśmy że rzucamy się w śnieg i się turlamy z górki. Gdy skończyliśmy zabawę poszliśmy do Kamili się ogrzać. Gdy się ogrzaliśmy poszliśmy do świrka nagrać kolejną nutkę ;] i po 22 do domku. KONIEC ;]
Śniegu więcej niż wielkość piłki.© nynu
I teraz tu biegaj po czymś takim© nynu
Nie odśnieżone boisko ;/© nynu
bałwanek na parapecie© nynu
- DST 7.00km
- Temperatura -9.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj